Rozdanie!

piątek, 21 listopada 2014
Witam Wszystkich :)

Trochę się na blogu pozmieniało, sama też miałam trochę abstynencji od bloga i jakoś nawet nie wiem czy mam się tłumaczyć. Bo tak naprawdę nie mam czym. A jako, że planuję zmniejszyć ilość notek kosmetycznych, a rozdanie nade mną wisi i wisi... To stwierdziłam, że w końcu teraz nadszedł na to czas :)




Zapraszam Was na rozdanie w którym do zgarnięcia są następujące nagrody:


I miejsce


Czepek kąpielowy z uroczą sówką, turban z mikrofibry do włosów, olej arganowy. Niezbędnik każdej włosomaniaczki ;)



II miejsce


Opaska z mikrofibry do włosów, turban z mikrofibry do włosów, zestaw trzech błyszczyków z MUA


III miejsce

Mozaikowy róż nr 3 z MUA, szminka z MUA odcień II


IV miejsce


Lakier konfetti CNP 3z BarryM, szminka Juicy z MUA


Starałam podzielić nagrody w miarę sprawiedliwie ;)  Rzeczy kupione przeze mnie, jeszcze za czasów pobytu w Anglii, nowe nie otwierane.


Zasady:

1. Konkurs jest tylko dla użytkowników blogspota.
2. W komentarzu należy podać swój mail i jako kto obserwuje mojego bloga.
3.Zgłoszenia tylko i wyłącznie pod tą notką.
4.Umieścić banner w pasku bocznym na swoim blogu.
5. Opisać/narysować/technika dowolna (cokolwiek wymyślisz :) jak wyobrażacie sobie Licho ;)
6. Wybiorę najlepsze odpowiedzi/prace i ogłoszę wyniki dziewiętnastego grudnia czyli 19.12.2014
7. Nie wysyłam za granicę.


Baner na Wasze blogi: 



Pozostało mi zaprosić Was do zabawy ;)

19 komentarze:

Blogerka Anka pisze...

obserwuję jako Anna Niezgódka
anianiezgodka@interia.eu
baner: http://anaa-anaa-86.blogspot.com/

Licho kojarzy mi się szczególnie z czymś złym, demonami, które skradały się i psociły. Jednak blog Panny Licho to zupełne przeciwieństwo tych skojarzeń.

Dreamland Traveller pisze...

Ładny, schludny nowy layout. Podoba mi się :)

Ellly pisze...

Nie biorę udziału ale rozgłoszę na fan pejdżu! :) - > Licho nie śpi!

Kocia pisze...

A co mi szkodzi :D
mail: xxkociaxx@gmail.com
obserwuję jako: Kocia

Nie umiem rysować, więc napiszę. Licho wyobrażam sobie jako coś, co mieszka sobie w lesie i czai się za drzewami. Akurat w mojej głowie ma postać czarnego kota ;) I takie Licho ogólnie jest grzeczne i kulturalne, ale czasem cichutko wchodzi ludziom do głowy i powoduje chaos myślowy :D

Zuza pisze...

ja to bym chciała zająć trzecie miejsce :D
mail: fraglesik08@gmail.com
obserwuję jako Zuza

Hmm.. to dałaś zadanie :) Licho dla mnie to taki psotnik, który biega gdzies po świecie i czeka tylko, żeby coś zmajstrować. Wyobrażam je sobie jako coś na kształt małego skrzata z chytrymi oczkami i podłym uśmieszkiem :D Licho ma też w swoim domku gdzieś w dziurze miejsce na rzeczy, które podkradło innym. Tan właśnie trzyma pojedyncze skarpety i gumki do włosów, które "gdzieś się zapodziały". Z natury jest wesołe i tylko czeka na odpowiednią okazję do spłatania figla. A jak wiadomo licho nie śpi, więc swoje wybryki zostawia na noc, żeby nikt mu nie przeszkadzał w knuciu :)


TEST pisze...

Ja wrzucam na ten moment na bloga, a nad samym zadaniem pomyślę, jak coś wymyślę to się zgłoszę ;) Pozdrawiam

maxcom pisze...

swietne nagrody :) tak uwielbiam ksiazki margit, szczególnie ta o Tuli :)

Czarownica pisze...

rozumiem, że nie jesteś za granicą? :)
postaram się odp. jak obmyślę wszystko :)

Czarownica pisze...

Nadszedł sądny dzień, dziś postaram się napisać w miarę ładnie i składnie, jak wyobrażam sobie LICHO. Kiedyś już trochę na ten temat pisałam u siebie na blogu, wiersz Licho K.Iłłakowiczówny jest dla mnie doskonałym opisem. Ale teraz trochę ode mnie :-). Licho to takie coś, taki KTOŚ wyjątkowy i niezwykły. Brzmi może mało dostojnie i elegancko, raczej przyziemnie i zwykle, ale kryje w sobie wielką moc. Bo ta postać ma w sobie "to coś". Trudno określić mi płeć, ale równie dobrze może to być kobieta, jak i mężczyzna. A może tak naprawdę coś pomiędzy? To nie ma znaczenia tak naprawdę. Bo Licho przyciąga ludzi do siebie..kiedy już wpadnie się na takie "coś" w labiryncie naszego życia, ciężko już się uwolnić. Licho jest figlarne i psotne, to najlepsze określenie, to merituum tego, co chcę napisać. Zabawne, radosne i pełne czaru. Jednakże, nie tylko promienne i dobre, posiada bowiem swoją drugą, czarną, mroczną stronę - złośliwą, czasem okrutną i bardzo nieprzewidywalną. Kiedy ktoś urazi Licho, mówiąc potocznie - nadepnie mu na odcisk - powinien mieć się na baczności! Na nic ukrywanie się po pokojach, po kryjówkach czy wyjazd w odległe rejony - Licho i tak tę osobę odnajdzie.

Czarownica pisze...

Bo Licho, jak już wspominałam, ma niezwykłe moce. Mało kto jest w stanie określić, jakie są to moce, jedno jest pewne - potężne. Jeżeli chodzi o miejsca występowania tego Cudu - przeważnie są to lasy, wszelkie zarośla, krzaki, nory... Licho kocha zapach lasu- potrafi wpatrywać się godzinami w drzewa i rośliny, podziwiać motyle, barwne kwiaty czy misternie utkane pajęczyny. Wygląda wówczas nieziemsko, nadzwyczajnie, tak magicznie, że każda wróżka i każdy elf mogliby się przy nim... "schować". Dosłownie! Licho, odziane w zwiewne szaty, z reguł koloru zielonego, szmaragdowego, srebrzystego..z wiankiem albo kapelusikiem na głowie, jest Tworem niezwykle wdzięcznym i wdzięcznym. Należy jednak niezmiennie pamiętać, że to bywa złudne. Z jednej strony to Istota pragnąca spokoju, dobra i radości, z drugiej - niesamowicie kapryśna i lubiąca psikusy. A psikusy nie zawsze są takie zabawne, jak mu się wydaje.... Zastawiacie się, czemu z pajęczej sieci zginęły złowione muchy? albo czemu w lesie nie ma żadnych prawdziwków? Czemu wiewiórka biega z zaniepokojeniem po drzewach w poszukiwaniu pokarmu? - wszystko to zasługa Licha. Potrafi tak błyskawicznie i przebiegle działać, że mało kto się tego domyśla! Zniszczy pajęczą sieć.. wyrwie wszystkie najdoskonalsze owoce lasu..schowa wiewiórce orzechy. Dokładnie tak!

Czarownica pisze...

Żeby jednak nie oczerniać tej Postaci, muszę dodać, że ma ona duże pokłady ciepła i miłości w sobie. Tylko z tą miłością różnie bywa... bo Licho kocha głównie siebie. Kocha także przyrodę, ale na swój lichy sposób. Kiedy coś lub ktoś je rozzłości albo po prostu Licho będzie miało taki kaprys - wówczas zemści się w mniej dotkliwy (jak przypadki z orzechami czy pajęczynami) lub bardziej dotkliwy (tu wolę nawet nie wymieniać takich przypadków, bo jeszcze będziecie omijać las z daleka!) sposób. Tak więc Licho - eteryczne, zwiewne, tajemnicze i powabne, jest też zarazem przebiegłe i szatańsko złośliwe, żeby nie powiedzieć: okrutne. Uwielbia swoje towarzystwo, nie potrzebuje innych istot czy ludzi, aby być szczęśliwym. Najcudowniejsze chwile dla Niej/Niego to poranek, rosa na trawie, budzący się do życia świat, pierwsze promienie słońca, zapach sosen, śpiew ptaków... śniadanie przyrządzone z najprawdziwszych, najszlachetniejszych borowików, przyprawione sproszkowanymi biedronkami, popijane mlekiem prosto od okolicznej krowy. Na deser borówki, maliny i poziomki. W ciągu dnia Licho szaleje, opuszcza swoje zakątki, bywa też wśród ludzi, w wielkich miastach. Spaceruje, przygląda się, ale jest tak niedostrzegalne i prawie przezroczyste, że tylko co wrażliwsze i bardziej spostrzegawcze osoby są w stanie je zauważyć. Kiedy już napsoci, popróbuje ludzkich potraw i zmęczy się zgiełkiem miasta, wraca do swej Świątyni pachnącej drzewami i grzybami. Rozkłada się na posłaniu z puszystego mchu, zjada parę pająków albo jagód, okrywa się szalem w tiulu (nie wiem, skąd go ma) i oddaje się sennym marzeniom. Licho kocha noce, kiedy leży na niebiańskim posłaniu, wsłuchuje się w wilcze wycie i odpływa w świat marzeń sennych. Chociaż jego codzienne życie jest na tyle piękne i niezbadane, że można by o tym pisać książki.....

Czarownica pisze...

Licho to tajemnicza persona i dlatego nawet ja, Czarownica, znająca ich zwyczaje i widująca czasem Licho, nie mogę napisać za wiele. Czujecie niedosyt? Przepraszam. I tak powiedziałam o wiele za dużo.... i coś mi się zdaje, że mogę tego pożałować....



Czarownica
czarownica84@op.pl
malymiszmasz.blogspot.com

Czarownica pisze...

mam nadzieję, że moje komentarze nie zginęły, bo nigdzie ich nie zapisałam :(

dream7 pisze...

obserwuję jako dream7
E-mail: monia9873@wp.pl
baner: http://probki-testowanie-recenzje.blogspot.com/

Licho to dla mnie coś tajemniczego, magicznego i zaczarowanego. Coś z poza tego świata co kieruje naszym losem i ciągle podsuwa nam w życiu niespodzianki :)

Anonimowy pisze...

Ja udziału nie biorę,ale chciałam Cię tylko prosić żebyś używała słów,które rozumiesz i potrafisz wyjaśnić co znaczą bo abstynencja a absencja to znaczna różnica.
Pozdrawiam,Paulina

Niesforne nitki pisze...

Z przyjemnością biorę udział :)
Obserwuje jako niesfornenitki
e-mail anecia1818@wp.pl
baner http://niesfornenitki.blogspot.com/

Licho to dla mnie moc, czar, który nas kieruje. Zależnie od sytuacji licho może być naszym aniołem stróżem lub diabełkiem z widłami. Jest to rodzaj przeznaczenie na które nie mamy dużego wpływu jednak możemy zawsze obierać drogę, którą chcemy podążać :)

Misiówa i Spółka:-) pisze...

Witaj:)))z przyjemnością biorę udział
Obserwuje jako Misiówa i Spółka.
Katjad81@gmail.com
I blog: Www.kleksowy.blogspot.com


A jeśli chodzi o pytanie konkursowe to odpowiem na nie tak. Dla mnie mnie Licho to coś pozytywnego, magicznego, ulotnego, coś co jest i za chwilę nie ma. ....

Moja propozycja jest obrazkowa, ale niestety nie mam jak załączyć. Więc może powiem tak. Zapraszam tu
http://kleksowy.blogspot.com/2014/12/dwie-azurkowe-bombeczki-i-niespodziankad.html?m=1

i pierwsza propozycja kartki w blekicie :)))

Margaret. pisze...

Biorę udział ;)
Obserwuję jako: Margaret.
e-mail: m.skorka@op.pl
baner: http://ibelieveeit.blogspot.com

A mnie licho kojarzy się z czymś złym. Nawet bardzo. W mojej głowie po wypowiedzeniu słowa licho ukazuje się czarna zamazana postać. Symbolizująca chorobę, śmierć. Licho dla mnie to coś co nie wychodzi, z czym musimy się zmierzyć. Coś co się stanie i jest nieodwołalne. Mieszka w zakamarkach ukrywając się i niespodziewanie atakując. Co za dziwne wyobrażenie ;o

tarxjant pisze...

Różni się, ale tu użyte jest prawidłowo.

Prześlij komentarz

Dziękuje za każdy komentarz :)
Zostawiajcie linki do swoich blogów, z miłą chęcią zawitam do Was

Na komentarz odpowiadam na Waszym blogu.